poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Rozdział 1


-Ej siostra wstawaj.......musimy jechać do galerii po twoją sukienkę na bal- słysząc to otworzyłam oczy i spojrzałam na Luke`a popatrzyłam na zegarek który pokazywał 10:18 , wystrzeliłam z łóżka jak pocisk bo byłam umuwiona z Jade na 15 . Szybko się ubrałam, uczesałam itd. Ubrana w poszarpane krótkie spodenki i luźną koszulke na ramiączkach zeszłam na dół i zjadłam śniadanie . Luke był już gotowy i poszedł do samochodu ja ubrałam buty, zabrałam torebkę i poszłam w jego ślady.


                                                                          *

W domu byliśmy o 14 więc miałam jeszcze godzine na rozpakowanie tego co kupiłam czyli : buty converse, 2 białe bokserki, podziurawione jeansy no i wreszcie...... prześliczną turkusową sukienkę bez ramiączek. Luke doradził żebym ją kupiła bo jak to powiedział "Wyglądasz w niej ślicznie i poderwiesz wszystkich facetów na tym balu" tak mój kochany braciszek <3. A co do tego balu to jest on organizowany co roku przez Pana Thirwall, tatę Jade. To bal na powitanie lata, idę na niego z Luke'iem bo ja nie mam chłopaka a dziewczyna brata Megan jest u ojca w Australii jej rodzice się rozwiedli, ona mieszka z mamą tutaj w Londynie a tatę odwiedza w każde wakacje, bardzo ją polubiłam jest sympatyczną osobą i czasami chodzimy na kawę lub zakupy.Spojrzałam na zegar była już 14:30 więc poszłam do Jade.


                                                                             *

-Dzień dobry, hej Jade -powiedziałam do niej i jej rodziców a ona bez słowa chwyciła mnie za ręke i pociągneła na góre do jej pokoju
-A co ty taka wesoła dzisiaj ?
-Nie uwierzysz
-Co ???
-Wiesz że Hazz podoba mi sie od zawsze ?
-Jasne, przyjaźnimy się od 15 lat a on nic nie zauważył boże gdzie on ma oczy??- Harry był inteligentny dlatego nie mogłam pojąć jak on może nie widzieć jak Jade się do niego ślini .
-No właśnie chyba coś zauważył
-Coo jak to ???
-Dziś rano do mnie dzwonił i zapytał czy nie pójdę z nim na ten bal aaaaaa
-Serio??? To cudownie....... chyba się zgodziłaś ??
-No jasne
-To świetnie musisz go oczarować
-Wiem jutro jadę z mamą po sukienkę, będzie świetna
-Tylko mi nie przesadź i nie zabij mi przyjaciela
I w tym momencie obie wybuchnełyśmy śmiechem.


*2 dni później*

-Hej Hazz- powiedziałam całując go w policzek
-No hej Pezzy co tam ?
-A nic ciekawego w przeciwieństwie do ciebie - mówiąc to usiedliśmy przy stoliku w kawiarni
-Yyy.... ale o co ci chodzi??- zapytał z miną "WTF"
-No jak to o co, o ciebie i Jade
-Aaa no... zaprosiłem ją na bal bo nie mam z kim iść- patrzył na wszystko tylko nie na mnie tak jakby bał się że wyczytam w jego oczach kłamstwo
-Na pewno tylko dlatego?
-Yym... noo...ugh no dobra Jade już od dawna mi się podoba okej
-Wiedziałam no wiedziałam
-Tylko jest problem
-Jaki??
-Ona chyba nie czuje do mnie tego samego
-Ooo Hazuś tym to ty się nie przejmuj uwierz mi nie masz się czym martwić ale na balu masz zrobić na niej takie wrażenie że jej szczena opadnie jasne ???
-Tak jest kapitanie - zaśmiał się a ja razem z nim
-Aaa zapomniał bym muszę ci coś powiedzieć
-Co takiego ?? -zapytałam z ciekawością
-Zayn wraca


                                                                              *

Była godzina 1 w nocy a ja zamiast spać rozmyślałam o Zaynie naszym przyjacielu, nie widziałam go 10 lat nie wiem jak wygląda co robi. Kiedy miał 11 lat jego matka wysłała go do szkoły w Ameryce bo stwierdziła że tam będzie mu lepiej nie obchodziły ją nasze uczucia. Harry dzwonił do niego co tydzień a ja nie słyszałam nawet jego głosu PRZEZ 10 LAT nie wiem dlaczego do niego nie zadzwoniłam chyba bałam się tego że nie będzie chciał ze mną rozmawiać że znalazł sobie nowych przyjaciół a o nas zapomniał. Harry mówił że przyjedzie dzień przed balem, strasznie się denerwuje a jak go nie poznam ? A może on nie pozna mnie ?
Nie wiem..... jak na razie musze przestać o nim myśleć i iść spać.


Notatka:
Mamy pierwszy rozdział i nawet mi się podoba był pisany w nocy więc za wszystkie błędy przepraszam.
To mój pierwszy i jak na razie jedyny blog wiec rozdziały będą pojawiać się dosyć często :)
Mam nadzieje że wam się spodoba i proszę o komentarze nawet bardzo krótkie typu "fajne" lub "głupi bez przyszłości lepiej skończ" chce wiedzieć czy mam brnąć w to dalej :)

4 komentarze: