czwartek, 14 sierpnia 2014

Rozdział 5

*Perspektywa Zayna*

Siedziałem w domu z moją dziewczyną... Tak miałem dziewczynę i czułem się okropnię z tym że pocałowałem Perrie....ale czy to moja wina że ma takie piękne błękitne oczy , pełne usta , delikatną skórę , idealną figurę po prostu ideał kobiety  , aż mnie nachodziły grzeszne myśli gdy na nią patrzyłem..... nie Zayn to twoja przyjaciółka nikt więcej a poza  tym to kocham Jessie..... chyba, do tej pory zmieniałem dziewczyny jak rękawiczki a Jessie to kolejna panienka "na jedną noc" i chyba już do końca życia będę latał z kwiatka na kwiatek.....chociaż..... gdy pocałowałem Perrie coś się zmieniło... ale nie wiem co.



*Perspektywa Perrie*

-On kogoś ma !!! - powiedziałam wchodząc do pokoju Jade jak piorun
-Co ? Kto ? Jak ?
-Zayn , dziewczynę , normalnie
-Ale skąd to wiesz?
-Poszłam do niego żeby wyjaśnić tą sprawę z pocałunkiem a tam mi otwiera jakaś laska...
-Ale nie masz pewności że to jego dziewczyna
-No... nie ale..
-Ale co ? Jesteś zazdrosna
-Co... wcale nie!!!
-Gdyby tak nie było to nie była byś taka wściekła , spróbuj do niego zarwać co
-Nie, nie chce znowu przeżyć tego co z Mike'iem

Retrospekcja

"Był czwartek więc jak zawsze wychodziłam z Jade na zakupy do kina itd. Kiedy byłyśmy już w sklepie okazało się że zapomniałam mojej karty kredytowej więc poprosiłam Jade żeby na mnie zaczekała a ja szybko pojadę taksówką do mieszkania . Byłam już pod drzwiami , zdziwiłam się że są zamknięte bo mój chłopak Mike nie mówił że wychodzi ale może coś mu wypadło . Otworzyłam je zapasowym kluczem i szukałam karty na stole , nie było jej ale przypomniałam sobie  że zostawiłam ją w sypialni. Weszłam do niej i to co zobaczyłam złamało mi serce.....Mike.....nagi....w łóżku... i to .... z moją ....przyjaciółką... Lisą
-Ty gnoju - krzyknęłam a oni mnie zobaczyli
-Perrie to nie tak jak myślisz , wszystko ci wyjaśnię - powiedział wstając z łóżka i zakrywając się kołdrą
-Ooj to jest dokładnie to co myślę więc wynoś się z tego mieszkania rozumiesz , a ty ? Udawałaś moją przyjaciółkę a na boku pieprzyłaś się z moim chłopakiem ! Wypierdalajcie oboje już -wypchnęłam ich za drzwi razem z ich ubraniami , zamknęłam drzwi na klucz i zapłakana zsunęłam się po nich "

Koniec retrospekcji

Byłam u Jade do wieczora aż w końcu skapłam się że jest już tak ciemno
-O boże już tak późno !?? Musze lecieć paa

Szłam ciemną uliczką trochę się bałam było bardzo ciemno a wokół nie było żywej duszy
-Witaj śliczna - odwróciłam się i zobaczyłam dwóch chłopaków , dresiarzy o boże , zaczęłam się strasznie bać
-Czego chcecie ? - powiedziałam jąkając się
-Co taka dziewczyna robi tutaj sama w środku nocy , coś mogło by ci się stać -powiedział z kpiącym uśmiechem i nagle przyparł mnie do ściany
-Zostaw ją - usłyszałam nagle i spojrzałam na osobę która wypowiedziała te słowa, to był....Zayn
-Haha , bo co mi zrobisz lalusiu ?- i w tym momencie Zayn rzucił się na niego i uderzył tak że tamten upadł zakrwawiony na ziemie , nagle ten drugi wyciągnął nóż i podszedł do Malika
-Zayn uważaj !!! - krzyknęłam , a on wyrwał dresiarzowi nóż i uderzył go obaj wstali i uciekli a Zayn wyrzucił nóż do najbliższego jeziora .
-Nic ci nie jest ? - zapytał mnie a ja pokiwałam przecząco głową
-Dziękuje , gdyby nie ty to boje się pomyśleć co by się stało
- powiedziałam i spojrzałam na niego , jego włosy opadały mu na czoło , boże jak można wyglądać słodko a jednocześnie tak sexy ?
-Odprowadzę cię


-Yym wiesz... chciałem cię przeprosić za ten pocałunek , poniosło mnie , przepraszam
-Nie ma sprawy , zapomnijmy o tym i i bądźmy przyjaciółmi - Zayn odprowadził mnie pod sam blok
-Dobranoc - powiedział i uśmiechnął się do mnie
-Dobranoc - odpowiedziałam i weszłam do budynku


                                                                                        *
Przepraszam że taki krótki i że nie dodałam wcześniej ale źle się czułam :(
Zapraszam na blog mojej BFF też o Zerrie :)http://zerrieloveefanfiction.blogspot.com/2014/08/bohaterowie.html
Mogę liczyć na przynajmniej 5 komentarzy ? Jeśli nie to poczekacie na rozdział 6  , 2 dni :(

2 komentarze: