sobota, 16 sierpnia 2014

Rozdział 6


Minął miesiąc od napaści na mnie , przez ten czas często spotykałam się z Zaynem , zachowywaliśmy się jakby ten pocałunek nigdy nie nastąpił . Dziś miałam do niego przyjść ponieważ poprosił mnie o spotkanie u niego , nie wiem o co chodzi ale już ubieram buty i wychodzę .

Szłam ulicą prowadzącą do mieszkania Zayna , weszłam na klatkę schodową i doszłam do jego drzwi "Mam nadzieje że nie otworzy mi znowu ta babka " , zapukałam i po chwili otworzył mi Zayn "Bogu dzięki "
-Hej - powiedziałam i pocałowałam go w policzek
-Hej , wejdź -zrobiłam to co kazał i weszłam do salonu
-To co to za sprawa ?
-Wiesz pomyślałem że muszę ci wynagrodzić że przez te wszystkie lata nie dawałem ci prezentu na urodziny wiec dziś cały dzień spędzisz ze mną !
-No Okej.... Ale co miałeś na myśli że musisz mi to wynagrodzić ? - zapytałam i uniosłam jedną brew do góry
-To że będę cię zabierał gdzie chcesz i kupował to co chcesz
-Żartujesz ?
-Nie , mowię jak najbardziej poważnie
-Jeej - krzyknełam i przytuliłam go
-No to co idziemy ? - zapytał a ja pokiwałam potwierdzająco głową

                                                                                  *

Najpierw poszliśmy do baru żeby nie być głodnym gdy będziemy chodzić po tych wszystkich sklepach  , potem wyruszyliśmy  do galerii i Zayn kupił mi prześliczną bluzkę i spodenki , nie kupiłam dużo bo kiedy byłam z Lukiem  na zakupach kupiłam sobie wszystkie potrzebne rzeczy i nie
chciałam wykorzystywać Zayna . Po jakimś czasie poszliśmy do wesołego miasteczka na diabelski młyn i karuzele ale się przy tym śmialiśmy zachowywaliśmy sie jak 10 lat temu , było świetnie .

-To gdzie teraz idziemy ? - zapytał a ja miałam już plan

-Wiem , chodź za mną -pociągnełam go za rękę i pobiegłam w dobrze znanym mi kierunku

-Dlaczego przyprowadziłaś mnie na boisko do nogi ? Będziemy grać czy co ? - zapytał zaskoczony ,
no tak zapomniałam że większość mężczyzn uważa że kobiety nie lubią i nie umieją grać w piłkę ale ja to kochałam , w każdy weekend chodziłam z Harrym , Jade i kolegami z drużyny na boisko i graliśmy .
-No jasne , kocham to , gram w każdy weekend

-Serio???? Wow myślałam że kobiety nie lubią grać

-Nie wszystkie

-No to gramy - wziął piłkę która leżała obok bramki i podał mi ją

-To gramy przeciwko sobie
-Ok

Zaczęliśmy , nie źle mi szło , Zaynowi też . Po pewnym czasie było 5:5 i miałam już strzelać kiedy
nagle poślizgnełam się i wylądowałam na ziemi , cięgnąc za sobą Zayna . Śmialiśmy się jak głupi i nie mogliśmy przestać , aż bolał mnie brzuch . W końcu się opamiętaliśmy i przestaliśmy a Zayn
pomógł mi wstać .

-No to co idziemy do domu ? -zapytał

-Tak , wyśmiałam się dziś za wszystkie czasy  - powiedziałam i zaśmialiśmy się

                                                                         *

*Perspektywa Jade*


Dziś byłam umówiona z Harrym powiedział mi że to ważne i żebyśmy spotkali się na placu obok fontanny o 19 .
Ubrałam się w białą sukienkę bez ramiączek z czarną koronką przy biuście  , na nią nałożyłam czarną skurzaną kurtkę , ubrałam wysokie , czarne szpilki z ćwiekami i do tego białą małą torebkę , włosy zostawiłam rozpuszczone i lekko wymalowałam sobie rzęsy .

Pojechałam taxówką na miejsce wskazane przez Harrego i gdy wysiadałam zobaczyłam już Loczka , stojącego twarzą do fontanny , postanowiłam go przestraszyć . Podeszłam i....
-BUU!!! - kiedy się odwrócił jego mina była bez cenna
-Boże Jade nie strasz lu....- spojrzał na mnie i zmierzył od góry do dołu
-Woow.....wyglądasz.... Przepięknie - powiedział a ja czułam że pojawiają mi się rumieńce
-Dzięki .... Yym co to za ważna na sprawa ?
-Umm ... Wiesz chodźmy się przejść

Spacerowaliśmy po parku a ja zastanawiałam się co on mi chce powiedzieć , nagle się zatrzymaliśmy

-Jade...
-Tak ?

-Ymm.....Muszę ci coś powiedzieć.....bo.....już od dawna mi się podobasz....i chciałbym cię zapytać czy chcesz być moją dziewczyną - powiedział i chwycił mnie za ręce a w moich oczach pojawiły się iskierki radości
-Jaa.... Jasne że tak - powiedziałam a na jego twarzy zagościł szeroki uśmiech w pewnym momencie , Hazz przybliżył się do mnie i lekko pocałował a ja oddałam ten pocałunek ..... Było niesamowicie

Notatka:
Taaaadaaaa , mamy 6 rozdział , w połowie jakoś straciłam wene i nie miałam pojęcia o czym pisać ale udało się :D
Niestety 5 komentarzy niebyło pod 5 rozdziałem ale może w tym się uda co ? Spróbójecie ? :)

7 komentarzy: