poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Rozdział 12

Dedykuje ten rozdział mojej BFF Karolince :*

Perspektywa Jade

-Jade .... znalazłem cię - powiedział Criss
-C..co ..ty tu robisz ?
-Nie czytałaś mojego listu ? Pisałem że będę walczył
-Tak. Czytałam .....
-Zrobię wszystko byś mi wybaczyła , odzyskam cie....
-Nie ....  Nie , rozumiesz? , nie odzyskasz mnie , może i ci wybacze ale już nigdy nie będziemy razem
-Masz kogoś....
-Tak ,mam kogoś , to Harry i jestem z nim szczęśliwa
-Z Harrym ??? Nigdy nie zwracał na ciebie uwagi , dobrze pamiętam jak przez niego cierpiałaś
-A pomyślałeś jak cierpiałam  przez CIEBIE ?? - krzyknęłam stukając palcem w jego klatkę piersiową
-Nie .... Nie pomyślałeś - powiedziałam i odeszłam zostawiając go gapiącego  się w ziemi

                                *

Perspektywa Perrie

*Miesiąc później*

Nie widziałam Zayna od jakiegoś tygodnia , nasze relacje są dziwne , raz ze sobą normalnie rozmawiamy ale kiedy w pobliżu jest Mike , Zayn dziwnie się zachowuje , czasami nawet jest hamski ale na następny dzień mnie przeprasza...."A mówią że to kobiety są nie zdecydowane " pomyślałam i wywróciłam oczami .

Perspektywa Zayna

Ta cała Lisa z którą się przespałem
jest nie do zniesienia , od miesiąca do mnie wydzwania nawet nie wiem z kąd ona ma mój numer. No dobra w końcu to odbiore
-Halo
-Część Zayn , dlaczego się nie oddzywasz dzwonię do ciebie od tygodnia 
-Yyy...Wiesz telefon mi się zepsuł ale już go naprawili - serio lepszej wymówki nie miałem
-Aha ,ok może byśmy się spotkali co?
-Uum....No dobra ,to kiedy? - postanowiłem się z nią spotkać , a co mi szkodzi
- No to dziś o 18 w Davidsonie ?( jakaś knajpka sama wymyśliłam nazwę xD )
-Ok to spotkamy się tam pa
-Paa

*17:45*

Za chwile musiałem się zbierać na spotkanie z Lisą ,do tej knajpki miałem 10 minut samochodem.
Wsiadłem do mojego Bugatti (jakby ktoś nie wiedział to najszybsze auto świat *,* kocham je) i pojechałem w wyznaczone miejsce

-Hej , przepraszam za spóźnienie coś mi wypadło - spóźniła się 10 minut niby nie dużo ale nienawidzę jak się ktoś spóźnia chodź sam często to robię
-Nic nie szkodzi , to po co chciałaś się spotkać ? - zapytałem upijając łyk kawy
-Tak sobie , porozmawiać ...
-Aha
Rozmawialiśmy jakieś pół godziny , było całkiem przyjemnie , Lisa to bardzo miła i sympatyczna osoba , świetnie się z nią rozmawia
-Przejdziemy się ? - zapytała a ja się zgodziłem 

-Jesteś bardzo miła - powiedziałem z uśmiechem
-Dziękuję , ty też - odwzajemniła uśmiech
-Wiesz może zostaniemy przyjaciółmi ? - zapytałem
-A może czymś wiecej niż przyjaciółmi ? - zatrzymała się i spojrzała mi w oczy .....z jednej strony myślałem "Nie , przecież jej nie kocham ", ja kocham ....Nie , nie kocham Perrie nie mogę jej kochać , jestem ZAYN MALIK, pies na kobiety , żadna mnie nie usidli , nie kocham jej ....ja nie potrafię kochać
Chodź z drugiej strony myślałem "Czemu nie , warto spróbować przecież nic nie stracę "
-A chcesz tego ? - zapytałem
-Tak... - powiedziała i przybliżyła się do mnie
-Chcę - i nagle mnie pocałowała
Wiem że to dziwne bo widzieliśmy się jakieś 3 razy ale....też chciałem mieć kogoś kto będzie mnie kochał , nawet jeśli ja nie będę kochał jej...

Perspektywa Jade

*Parę tygodni później*

Siedziałam w moim domu i oglądałam tv, właśnie leciały "Pamiętniki Wampirów" ooo to coś dla mnie , myślałam raz to o Harrym a raz o Crissie nawet nwm dlaczego tak myślałam o tym drugim.
Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi
"To pewnie Harry"
Otworzyłam i.....
-Co ty tu robisz ? I z kąd znasz mój adres - w drzwiach stał nikt inny jak Criss
-"Oh witaj Christopher jak ci minął dzień ?" Może tak powinno brzmieć twoje przywitanie ?- powiedział i uśmiechnął się
-A co do adresu to mam go od starego kumpla  - powiedział i wszedł do środka bez żadnego  pozwolenia
-Kto cię tu zapraszał ?-  powiedziałam i zamknęłam drzwi , wywracąjac oczami . To był cały Criss nic się nie zmienił przez te lata
-Czego chcesz? - powiedziałam siadając na kanapie obok niego , oczywiście trzymając odpowiednią odległość między nami
-Przyszedłem cię odwiedzić , co nie mogę ?, przecież mówiłaś że mi wybaczasz
-Nieee , powiedziałam że MOGE ci wybaczyć a nie że ci wybaczam
-Ohh już nie czepiaj się słówek - powiedział i uszczypnął mnie w policzek , zaśmiałam się
-O widzisz śmiejesz  się  , to co wybaczasz ? - powiedział i zrobił minę zbitego psa
-Ohh no dobrze niech stracę , wybaczam ci ale jesteśmy tylko przyjaciółmi
-Jeeej, no to co oglądamy moją psiapsiółeczko ? - obiął mnie ramieniem i powiedział dziewczęcym głosikiem
-Hahhahaha  - wybuchłam śmiechem
Siedzieliśmy i gadalismy o różnych rzeczach , było naprawdę miło , zawsze kochałam z nim rozmawiać
Nagle ktoś wszedł do salonu, kiedy się odwróciłam .....
-Co on tu robi ?

Notatka: Heeej
Trochę mało teraz bedzie Zerrie ale potem to juuuż xD uhuhu
No jak myślicie kto przyszedł do Jade i Crissa ?  A swoją drogą to Criss tu nie źleeee namiesza :D za 2 rozdziały mnie chyba znienawidzicie więc Karolinko ....zmieniłam adres :D

1 komentarz:

  1. Majciu...chyba domyślam się o co ci chodzi >:<
    I WIEDZ ,ŻE ZNAJDĘ CIĘ NAWET N KOŃCU ŚWIATA!!

    OdpowiedzUsuń